«Непрестанно молитесь»
Человеческая жизнь на земле складывается из двух параллельных частей: физической и духовной. Все мы прекрасно понимаем, чтобы жить – нужно питаться. И, к сожалению, в заботе о нашем теле мы или забываем, или недооцениваем заботу о нашей душе, о нашей духовной жизни. Плоть, для большинства совремённых людей заменяет Бога. Нынешний век – век плоти: всё для удовольствия. И выстоять против предлагаемых искушений очень и очень трудно. Господь наш, Иисус Христос, более 2000 лет тому назад, в евангелии от Матфея обращается к нам: «… Бодрствуйте и молитесь, чтобы не впасть в искушение: дух бодр, плоть же немощна” (Матф. 26:36-41) Библия, Слово Божие, дает много доводов того, почему мы должны молиться. 27 – 29 ноября в Барановичах, в монастыре вербистов, прошли реколлекции «Непрестанно молитесь». Супружества сектора размышляли о молитве, о любви к Богу и Божией Матери; о том, что Бог есть Любовь, и лишь Бог Своей любовью соединяет супругов в Таинстве Брака.
Главным содержанием молитвы должно всегда оставаться само предстояние Богу, сама встреча с Ним. Молиться нужно для того, чтобы побыть с Богом, соприкоснуться с Богом, ощутить присутствие Бога. «…возлюби Господа Бога твоего всем сердцем твоим, и всею душою твоею, и всею крепостию твоею, и всем разумением твоим…» (Лк 10,27) Все мы знаем, что значит любить кого-нибудь всем сердцем. Мы знаем, как радостно не только встретиться с любимым, но даже только подумать о нём, какую это даёт отраду. Именно так нам надо стараться любить Бога, и каждый раз, когда упоминаем Его имя, оно должно наполнять наше сердце и душу бесконечным теплом. Бог всегда должен быть в нашем уме, тогда как на самом деле мы думаем о Нём лишь от случая к случаю.
Отец Каффарель, основатель движения, в своем обращении к супружествам, в ежемесячнике Equipes Notre-Dame, за ноябрь 1952 пишет: «…Майце на ўвазе! Як часта любоў паміж сужонкамі, гарачае пачуцце паміж бацькамі, часта слабее з-за таго, што яны не здольны яго падтрымаць і паглыбіць. Нашая людская любоў патрабуе сустрэч, абмену меркаваннямі, інтымных маментаў, якія злучаюць сэрца з сэрцам. Толькі тады яна жывая.
Гэтае самае адносіцца і да любові да Бога. Яна знікае ў душы хрысціяніна, які не знаходзіць кожны дзень часу для спаткання з Панам, часу для абмены ідэямі, часу для інтымнасці, што значыць часу для малітвы. Любоў у сэрцы чалавека замірае…”.
Мы должны помнить, что не станем людьми глубокой веры и искренней молитвы до тех пор, пока наши усилия будут кратковременными и случайными. Необходима определенная духовная стабильность и постоянство, соединённые глубокой внутренней порядочностью. Мы молимся так, как мы живём, – потому что мы живём так, как мы молимся. Итак, одно должно соответствовать другому: жизнь – молитве и молитва – жизни. Без этого соответствия не будет у нас успеха ни в жизни, ни в молитве.
Трудно, да и едва ли возможно успеть в молитве, если в то же время не будем заботиться о других добродетелях. Если уподобим молитву ароматному составу, а душу сосуду для него; то понимаем, что как в дырявом сосуде не удержится аромат, так и в душе, чрез недостаток какой либо добродетели делающейся не целою, не удержится молитва.
Святая Фаустина пишет: « Молитвой душа вооружается для всевозможных сражений. В каком бы состоянии ни находилась душа, она обязана молиться. Молиться должна чистая и прекрасная душа, поскольку она иначе утратила бы свою прелесть; молиться должна душа, стремящаяся к этой чистоте, поскольку иначе она её не достигнет; молиться должна только что обратившаяся душа, потому что иначе она вновь падёт; молиться должна грешная душа, погрязшая во грехах, чтобы суметь подняться. И нет души, которая бы не была обязана молиться, потому что любая благодать нисходит через молитву»
Откуда исходит наша молитва? От нашей гордыни и нашего своеволия или «из глубины» сердца смиренного и сокрушённого? Смирение есть основание молитвы. Смирение – это готовность безвозмездно принять дар молитвы: человек – нищий пред Богом.
Всегда можно молиться. Молитва – жизненная необходимость. Молитва ценнее всего; она делает возможным невозможное, лёгким трудное. Молитва и христианская жизнь неотделимы друг от друга. Тот молится непрестанно, кто соединяет молитву с делами и дела с молитвой. Только так можно считать выполненными правило непрестанно молиться.
“…Ніхто не становіцца столярам, музыкантам, пісьменнікам за адзін дзень; ніхто не стане чалавекам малітвы без стараннай практыкі…”
Анна и Дмитрий
TŁUMACZENIE
„Nieustannie się módlcie”
Ludzkie życie na ziemi składa się z dwu równoległych części: fizycznej i duchowej. Wszyscy doskonale wiemy, że aby żyć trzeba jeść. Ale, niestety, troszcząc się o nasze ciało albo zapominamy, albo nie doceniamy troski o naszą duszę, o nasze życie duchowe. Ciało – u większości współczesnych ludzi – zastępuje Boga. Obecny wiek to wiek ciała: wszystko dla przyjemności. A przeciwstawić się zalewającym nas pokusom jest bardzo, bardzo trudno. Nasz Pan, Jezus Chrystus, ponad 2000 lat temu, w Ewangelii św. Mateusza zwraca się do nas: „…Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.” (Mt 26, 41). Biblia, Słowo Boże, podaje wiele argumentów uzasadniających dlaczego powinniśmy się modlić.
27-29 listopada w Baranowiczach, w klasztorze oo. werbistów, odbyły się rekolekcje „Nieustannie się módlcie”. Małżeństwa Sektora rozmyślały o modlitwie, o miłości do Boga i Bożej Matki; o tym, że Bóg jest Miłością i tylko Bóg swoją Miłością łączy małżonków w Sakramencie Małżeństwa.
Najważniejszą treścią modlitwy powinno zawsze pozostać samo oczekiwanie Boga, samo spotkanie z Nim. Modlitwa jest potrzebna po to, by pobyć z Bogiem, zetknąć się z Bogiem, odczuć obecność Boga. „…Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem.” (Łk 10, 27). Wszyscy wiemy, co to znaczy kochać kogoś całym sercem. Wiemy jaką radością jest nie tylko spotkanie z ukochanym, lecz nawet sama myśl o nim: jaką to daje radość. Właśnie tak musimy starać się kochać Boga i zawsze, kiedy wspominamy Jego imię, nasze serce i dusza powinny się napełniać bezgranicznym ciepłem. Bóg zawsze powinien być w naszych myślach, podczas gdy faktycznie myślimy o Nim tylko od czasu do czasu.
Ojciec Caffarel, założyciel Ruchu, w swoim apelu do małżeństw, w miesięczniku Equipes Notre-Dame z listopada 1952 r. tak pisze: „Mieć świadomość! Jak często miłość małżonków, gorące uczucie między rodzicami podupada, ponieważ zaniedbują działania służące jego podtrzymaniu i pogłębieniu. Nasza ludzka miłość wymaga spotkania, wymiany myśli, momentów intymnych łączących serce z sercem. Wówczas jest żywa.
To samo odnosi się do miłości wobec Boga. Ona zanika w duszy chrześcijanina, który nie znajduje każdego dnia czasu na spotkanie ze swoim Panem, czasu na wymianę myśli, intymność, czyli czasu na modlitwę. Wówczas miłość w sercu ludzkim zamiera.”
Powinniśmy pamiętać, że nie staniemy się ludźmi głębokiej wiary i szczerej modlitwy dotąd, dopóki nasze starania będą chwilowe i przypadkowe. Konieczna jest określona duchowa stabilność i stałość, wsparte głęboką wewnętrzną przyzwoitością. Modlimy się tak, jak żyjemy – dlatego, że żyjemy tak, jak się modlimy. Tak więc jedno powinno odpowiadać drugiemu: życie – modlitwie i modlitwa – życiu. Bez tej zgodności nie osiągniemy sukcesu ani w życiu, ani w modlitwie.
Bardzo trudne i chyba wręcz niemożliwe jest osiągnięcie sukcesów w modlitwie, jeżeli w tym samym czasie nie będziemy troszczyć się o inne cnoty. Jeżeli porównamy modlitwę do aromatycznego olejku, a duszę do naczynia, w którym go przechowujemy, to zrozumiemy, że tak, jak w dziurawym naczyniu nie utrzyma się olejek, tak i w duszy na skutek wad albo braku cnót nie utrzyma się modlitwa.
Święta Faustyna pisze: „Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie powinna się modlić. – Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swa piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę”
Z czego wypływa nasza modlitwa? Z naszej dumy i naszego uporu czy „z głębokości” serca pokornego i skruszonego? Pokora jest podstawą modlitwy. Pokora – to gotowość do nieodpłatnego przyjęcia daru modlitwy: człowiek jest nędzarzem wobec Boga.
Zawsze można się modlić. Modlitwa to życiowa konieczność. Modlitwa jest cenniejsza od wszystkiego; ona umożliwia niemożliwe, łatwym czyni to, co trudne. Modlitwa i chrześcijańskie życie to nierozłączni przyjaciele. Ten modli się nieustannie, kto łączy modlitwę z działaniem i działanie z modlitwą. Tylko tak można rozumieć wypełnienie wskazania, aby nieustannie się modlić.
„Nikt nie staje się stolarzem, muzykiem, pisarzem z dnia na dzień; nikt nie staje się człowiekiem modlitwy bez sumiennej praktyki.”
Анна и Дмитрий