30 października bawiliśmy się między-ekipowo u Asi i Grzesia Kwiatusińskich w podwarszawskiej Wólce Kozodawskiej. Asia obchodziła swoje (nie zdradzimy, które) urodziny, a jako że w tym dniu co raz więcej ludzi bawi się pod szyldem Halloween, my bawiliśmy się pod hasłem Bal Wszystkich Świętych.

Większość uczestników poważnie się do tego przygotowała i przyszła promieniując światłem anielskim i w aureolach. O niektórych co prawda nie można było do końca powiedzieć czy to co mają na głowie to aureola czy abażur, a niektórym na głowach świeciły się uszy królika (cóż za pomysł!!) ale czy ktoś z nas widział prawdziwą aureolę i może coś o niej pewnego powiedzieć? Jedno jest pewne, bawiliśmy się świetnie.

Asiu STO LAT i prosimy w przyszłym roku o powtórkę.

Przyjaciele z END i nie tylko

Galeria zdjęć