Jakże często słyszymy słowa, że celem małżeństwa jest wspólna droga do świętości poprzez budowę komunii osób na wzór komunii Osób Boskich. “A co z dziećmi” słyszymy od osób pytających o formację w Ruchu, gdy dowiadują się, że Equipes Notre-Dame jest dla małżonków sakramentalnych. Pan Jacek Pulikowski podczas rekolekcji odbywających się w Wadowicach w dniach 23-25 listopada br.
W ośmiu konferencjach pokazywał, jak budować więź małżeńską i gdzie w tym wszystkim są nasze dzieci. Na pytanie, czego potrzebują nasze dzieci odpowiada:
“po pierwsze – miłości; po drugie – miłości; po trzecie – miłości i po czwarte – miłości.” Rozwijając tę myśl mówi, iż są to cztery różne miłości, a dokładniej:
- miłości mamy;
- miłości taty;
- miłości pomiędzy rodzicami podsycanej czynami i gestami;
- miłości stwórcy do stworzenia – przez naszą wiarę dzieci muszą mieć świadomość, że Bóg je kocha.
Jaka powinna być miłość mamy, a jaka taty? Jak budować komunię w małżeństwie? Jesteśmy tak różni – dwie całkowicie inne konstrukcje, a mamy być jednością. Mało tego! Nasze szczęście jest w naszej jedności.
Bóg dwie najtrudniejsze miłości obdarzył sakramentami: miłość małżeńską i miłość kapłańską. Tak – mamy żyć z łaską sakramentu małżeństwa, żyć przykazaniami nawet wtedy, gdy tego nie rozumiemy.
Pan Jacek pokazał także pięć terenów trudności dla małżeństwa – dla bycia szczęśliwymi:
- Niedojrzałość osób;
- Inność kobiety i mężczyzny – każdy jest wyposażony w swoje dary,(ojcostwo, macierzyństwo), inność w sferze seksualności;
- Niedowartościowanie siebie nawzajem;
- Niechęć do rodziców męża lub żony;
- Nieumiejętność rozmowy.
Podczas omawiania każdego z tych punktów w naszych głowach pojawiały się szybkie refleksje – jak jest z nami, ze mną? Oj, wiele jest do zrobienia, a wydawało się, że nie jest źle. Nasze spojrzenie w pokorze na swoją wiedzę w tym zakresie i na czyny może być dla naszej miłości ożywcze. Jeszcze tylko chcieć. Jak to ujął Pan Jacek “Dobre pragnienie daje początek wielu dobrym działaniom.”
Było jeszcze o kryzysie męskości, o seksualności, lękach kobiet i wreszcie o komunikacji, o kanałach komunikacji i.t.d.
Był to czas intensywnego słuchania, ale i modlitwy, sakramentu pojednania, adoracji Najświętszego Sakramentu czy zasiądźmy razem. 44 małżeństwa przybyłe z różnych stron Polski stworzyły piękną chrześcijańską wspólnotę – również przy wspólnej piosence.
Dziękujemy wszystkim obecnym, a szczególnie Lucynie I Krzysiowi, ks Rafałowi Czerniejewskiemu, a nade wszystko Panu Jackowi za dobrą robotę, którą trudno przecenić. Zadano nam pracy na wiele lat, a beneficjantami tego będą przede wszystkim nasze dzieci. Tak – Equipes Notre-Dame kształtuje rodziców w równej mierze co małżonków. Tego nie można rozdzielić, to jest z sobą ściśle połączone.
Pozdrawiamy wszystkich uczestników i do zobaczenia.
Bernadeta i Piotr