Pod koniec maja 2019 roku uczestniczyliśmy w pielgrzymce naszego Regionu do Łomży, w trakcie którego mieliśmy okazję posłuchać konferencji ks. Krzysztofa o adoracji Najświętszego Sakramentu. Niestety, ze względów organizacyjnych, została ona mocno skrócona, co pozostawiło w nas spory niedosyt. Co prawda, jakiś czas później, ks. Krzysztof Małachowski przygotował nagranie całego wykładu, ale w wakacyjnej zawierusze przeoczyliśmy wiadomość, w której zostało ono rozesłane. Dlatego ucieszyliśmy się, kiedy z początkiem roku formacyjnego przeglądając listę dostępnych rekolekcji, natrafiliśmy na ks. Krzysztofa i temat „Pełnia łaski w Jezusie Eucharystycznym”.

Zapisując się w połowie września naszą główną motywacją było duchowe przygotowanie się do nowego roku formacyjnego, w którym podjęliśmy dwie posługi – bycie parą odpowiedzialną w naszej Ekipie, jak również pomoc przy przygotowaniu do bierzmowania młodzieży w naszej Parafii. Spodziewaliśmy się, że pierwsza będzie wyzwaniem ze względu na trudności z jakimi boryka się obecnie nasza Ekipa, a z drugą czuliśmy, że związana jest m.in. duża odpowiedzialność i stanięcie poza naszą strefą komfortu – szczególnie Bartka. Z tego powodu zdecydowaliśmy, że chcemy oddać nasze posługi w odpowiednie Ręce – Jezusa Eucharystycznego i Jego ukochanej Mamy.

Im bliżej rekolekcji, tym więcej piętrzyło się trudności. Jechaliśmy więc do Loretto z dodatkowym bagażem, ufając, że zostawimy go przy Jezusie Eucharystycznym. Niesamowite, że nasze pierwotne motywacje zostały zmodyfikowane przez ostatnie dni poprzedzające rekolekcje. Widzimy w tym znak Opatrzności i Opieki Bożej, że właśnie w tak trudnym dla nas czasie mogliśmy odpocząć duchowo przy Jezusie Eucharystycznym, zupełnie tego wcześniej nie planując.

Rekolekcje odbyły się podczas weekendu wyborczego 11-13.10.2019 r. w Domu Rekolekcyjnym przy Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w przepięknym, spokojnym, otoczonym z każdej strony lasami Loretto k/Wyszkowa. Miejsce to zostało założone w latach 20-stych ubiegłego wieku przez bł. Ignacego Kłopotowskiego, o którym mogliśmy usłyszeć niesamowite wspomnienia od jednej z sióstr opiekujących się pielgrzymami. Nieprzypadkowo przypominały one historie z życia św. Maksymilian Kolbe, ponieważ obaj Boży Szaleńcy mieli okazję się poznać i rozmawiać, kiedy to franciszkanin radził się w sprawie zakładanej w Niepokalanowie drukarni.

Po przyjeździe bardzo serdecznie przywitali nas odpowiedzialni za rekolekcje Jasia i Janusz Jarnutowscy. Szybko okazało się, że jesteśmy tylko jednym z dwóch małżeństw z Warszawy, pośród par z powstałego bodajże 3 lata temu sektora podlaskiego. Bardzo cenimy sobie poznanie tych małżeństw i posługujących im księży, którzy od razu przyjęli nas z otwartym sercem i uśmiechem. Część osób pamiętaliśmy z Łomży, co tylko dodatkowo uświadomiło nam, że każde spotkanie w ramach naszego Ruchu, nawet te w „dalekiej” Łomży, jest istotne dla poczucia łączności ze wspólnotą. Z tego powodu, zachęcamy wszystkich, aby z takich okazji korzystali!

W tak przyjacielskiej, radosnej atmosferze weszliśmy w czas bliższego spotkania z tajemnicą obecności Jezusa Eucharystycznego. Przez cały ten czas naszym przewodnikiem był ks. Krzysztof, który z jednej strony żwawo (pomimo swoich prawie 90 lat!) i humorystycznie, a z drugiej strony w bardzo przemyślany i konkretny sposób, ukazywał nam różne aspekty tego spotkania. Ksiądz Krzysztof starał się nam przybliżać m.in. istotę posłannictwa i obecności Pana Jezusa. Nam w pamięci najbardziej utkwiło porównanie adoracji Najświętszego Sakramentu do czuwania z Panem Jezusem w Ogrójcu, kiedy to prosił On swoich uczniów o wsparcie.

Co najważniejsze, w trakcie rekolekcji kilkukrotnie mieliśmy okazję spotkać się z Panem Jezusem podczas adoracji. Niezależnie od formy i pory dnia (lub nocy) jest to dla nas jeden z najważniejszych elementów każdych rekolekcji. Jak się okazało, tym razem było to też pewnego rodzaju wyzwanie organizacyjne. Pomimo wybudowania niedawno drugiego, większego kościoła, ze względu na ilość przebywających w Loretto grup, Jasia i Janusz musieli umiejętnie dostosowywać harmonogram naszego dnia. W rezultacie, ostatnia, niedzielna adoracja zaplanowana była przed śniadaniem. Jak się okazało, otwierająca kościół siostra zapomniała o nas, spóźniając się kilkanaście minut. Przyznała potem, że obawiała się naszego niezadowolenia i komentarzy, ale widząc radość i cierpliwość grupy stojącej pod kościołem, stwierdziła, że mamy najwidoczniej bardzo owocne rekolekcje, skoro nikt nie narzeka ;)

Osią całych rekolekcji były codzienne spotkania z Panem Jezusem podczas Eucharystii. Bardzo ujęła nas postawa ks. Krzysztofa, który za każdym razem sprawował Najświętszą Ofiarę z wielką starannością i nabożeństwem. Po raz pierwszy słyszeliśmy takie przejęcie i podkreślanie każdego słowa konsekracji. Było to z początku zaskakujące, ale ostatecznie przejmujące przeżycie, jak również wyjątkowe świadectwo wiary, miłości i pokory, wypracowanych przez wiele lat służby kapłańskiej.

W programie nie zabrakło również spotkań w grupach dzielenia. Pochodząc z różnych regionów i ośrodków mieliśmy okazję zauważyć, że często mierzymy się z podobnymi wyzwaniami, takimi jak np. świadczenie o Jezusie w naszym codziennym życiu – w środowisku pracy, ale też w najbliższym sąsiedztwie. Zdziwiło nas, że problemy charakterystyczne dla Warszawy dotykają również coraz częściej Podlasia. Dzieliliśmy się również przemyśleniami dotyczącymi aktualnych problemów społecznych, takich jak dbanie o życie dzieci nienarodzonych czy zadośćuczynienie za bluźnierstwa NMP.

Klamrą, którą ks. Krzysztof spiął całe rekolekcje, była bardzo konkretna myśl, którą rozeznawał od dłuższego czasu, również przed Najświętszym Sakramentem. Zaapelował on gorąco do Ruchu Equipes Notre Dame o zorganizowanie ogólnopolskiej, całodziennej, wielodniowej Adoracji Rodzin z Dziećmi („Lumen in Tenebris – Światłość w Ciemności”), jako duchowego narzędzia walki z zagrożeniami duchowymi, które dotykają coraz więcej polskich rodzin (tj. aborcja, rozwody, ideologia gender oraz LGBT). Szczególnie podkreślał istotność obecności dzieci przy Panu Jezusie, choćby tylko przez chwilę! Idea została przyjęta jako ważna, ale początkowo z niepokojem o kwestie organizacyjne. Następnego dnia ks. Krzysztof przekazał nam już konkretne pomysły, takie jak wykorzystanie portali internetowych do koordynowania ciągłej, ogólnopolskiej adoracji rodzin (i nie tylko) w zgłaszanych do inicjatywy miejscach, wygląd plakatu. Podkreślał również konieczność włączenia w inicjatywę polskich Biskupów, zwracając się do nich z prośbą o Błogosławieństwo. Szczęśliwym „przypadkiem” na rekolekcjach była obecna para sektora podlaskiego, która zebrała wszystkie intuicje i zobowiązała się do ich przekazania odpowiedzialnym naszego Ruchu.

Mimo tego, iż były to krótkie, jedynie weekendowe rekolekcje, wyjechaliśmy z Loretto wypełnieni radością, nadzieją i pokojem, jak również zabraliśmy ze sobą przemyślenia, które mamy nadzieję, owocować będą w naszej codzienności. Cytując motto ks. Krzysztofa: Niech Pan Jezus będzie przez wszystkich znany, kochany i wielbiony!

Ania i Bartek