W czeskich górach w po­bliżu granicy z Polską w miejscowości Zlate Hory znajduje się Sanktuarium Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych (Mariah Hilfe). To miejsce o niezwykłej historii, świadczącej o silnej wierze ludzi, którzy tu mieszkali i mieszkają.
Historia tego miejsca zaczyna się w czasie wojny trzydziestoletniej. Żona miejscowego rzeźnika, Anna Tannheiser, która spodziewała się dziecka, ukryła się w bezpiecznym miejscu, na górze zwanej “Boży dar” (Gottesgabe), o godzinę drogi od miasta.
Na miejscu zasłoniętym gęstymi jodłami zaczęła rodzić. Modliła się i prosiła dobrego Boga o pomoc za przyczyną Matki Bożej. Zastała wysłuchana, urodziła zdrowego syna, Marcina.


Jej syn został potem radnym miejskim, a jego córka w 1718 roku zamówiła i powiesiła w lesie obraz Matki Boskiej, dla uczczenia niezwykłych narodzin.
Już następnego roku na to miejsce zaczęli przychodzić pierwsi pielgrzymi. Dziesięć lat po powieszeniu obrazu wybudowano kaplicę, w której miały miejsce pierwsze cudowne uzdrowienia i trwają do dziś.
Sanktuarium Matki Boskiej Pomocnej jest miejscem szczególnym dla kobiet w ciąży i dziękujących za potomstwo.

11.05.2019r małżonkowie END z Ostravy wraz z doradcą duchowym oj. Vitem wzięli udział w pielgrzymce małżeństw i rodzin archidiecezji Ostrawsko-Opawskiej. Mszy Świętej przewodniczył bp. František Václav Lobkowicz , wraz z wieloma przybyłymi kapłanami.
Przed południem małżonkowie z ekipy II z Ostravy spotkali się na comiesięcznym spotkaniu, przeprowadzili je w plenerze w pięknym otaczającym świątynię lesie. Pielgrzymka rozpoczęła się modlitwą różańcową, którą poprowadziły małżeństwa z ekip czeskich. Całemu spotkaniu modlitewnemu towarzyszył zespół muzyczny, w którym grał i śpiewał Honza Kovac z II ekipy Ostravskiej. Dla nas wzruszającym przeżyciem była procesji z darami każde dziecko które przybyło z rodzicami niosło gałązkę kwitnącego bzu, składając je na ręce schorowanego biskupa poruszającego się o balkoniku. Po uroczystej Eucharystii spotkaliśmy się na wspólnym świętowaniu, który uświetniał klaun pokazując dzieciom różne zabawy i sztuczki cyrkowe. Był czas radości dla wszystkich rodzin .Niezwykłe miejsce, wysoko usytuowane w lesie, cisza, spokój słychać było śpiew ptaków , gwar rozradowanych pielgrzymów a w świątyni przepiękna Matka Boska Pomocna z Dzieciątkiem na ręce czekała na przybyłych pielgrzymów wysłuchując zanoszone prośby.

Halina i Józef Sala