„Panie, dobrze nam tu być!” – tym ewangelicznym cytatem ze św. Piotra można najkrócej podsumować Rekolekcje jakie odbyły się w Brennej, poświęcone słuchaniu Słowa Bożego. Do tej pięknej beskidzkiej miejscowości przybyło ponad 20 par małżeńskich, aby wysłuchać nauk o. Augustyna Feliszka OFM o tym jak czytać, rozważać i kontemplować Pismo Święte a równocześnie odpocząć od codziennego zabiegania w naszych nerwowych czasach. Przedsięwzięcie nie doszłoby do skutku, gdyby nie upór i determinacja organizatorów, Bernadety i Piotra Dylów, Pary Odpowiedzialnej za rekolekcje w Regionie 3, aby zgrać dostępność Ośrodka Formacyjnego z wolnymi terminami Rekolekcjonisty, za co jesteśmy Im bardzo wdzięczni.
Rekolekcje trwały od czwartkowego wieczoru do niedzielnego popołudnia, dzięki czemu program nie był nadmiernie napięty i oprócz punktów oczywistych i niezbędnych, jak codzienna Jutrznia, Eucharystia, nauki rekolekcyjne, dzielenie w grupach i adoracja Najświętszego Sakramentu, przewidywał popołudniowy czas wolny dla małżonków, który mogli oni spożytkować na odpoczynek bierny lub czynny – czyli spacery po okolicznych górach. Miłym akcentem były też odbywające się w przerwach spotkania w kawiarence, w tym zwłaszcza to zorganizowane w sobotni wieczór, przy akompaniamencie gitar, gdy niektórzy z uczestników podzielili się swoją własną twórczością literacką i muzyczną.
Przechodząc jednak do wiodącego tematu, dzięki naszemu Rekolekcjoniście mogliśmy sobie odświeżyć kilka ważnych porad dotyczących naszego obcowania ze Słowem Bożym. Przede wszystkim utrwaliliśmy sobie tę prawdę, że czytaniu Pisma Świętego nie powinien towarzyszyć pośpiech. Z pewnością zapamiętamy obrazowe porównanie do wielbłąda przeżuwającego swój pokarm, aby nim się skutecznie nasycić, co jest niemożliwe przy pospiesznym spożywaniu.
Dużo do myślenia dała nam praca grupowa nad tekstem Przypowieści o Siewcy. Przy okazji tych rozważań ujawniło się, jak trudnym zadaniem jest dziś przekaz wiary w rodzinie, a co dopiero mówić o dalszych kręgach – znajomych, kolegach z pracy. Słuchając prezentowanych z tej okazji świadectw mogliśmy jednak przekonać się, że siać warto, nawet gdy nie od razu widzimy efekty tego zasiewu. Oczywiście, aby skutecznie głosić Słowo Boże, w pierwszej kolejności należy Nim żyć na co dzień. Z kolei praca nad „Małżeńskim Magnificat” uświadomiła nam, jak wiele doświadczamy w naszym małżeńskim i rodzinnym życiu wydarzeń, za które należy się Bogu wdzięczność.
Najbogatsza w treści okazała się niedziela. Duże wrażenie zrobiło na nas świadectwo dwóch Par związanych z duszpasterstwem trzeźwościowym, o bardzo trudnej, ale z Bożą pomocą możliwej do wygrania, walce z alkoholizmem. Usłyszeliśmy też bardzo ważną naukę poranną, rozwiniętą później w homilii podczas Mszy świętej, o tym, że nie jest naszym celem swoisty „minimalizm” ograniczający nasze starania jedynie do unikania grzechu, gdyż w rzeczywistości jesteśmy wezwani do czegoś znacznie większego – świętości. Znalazł się również czas na zasiadanie, małżeński dialog, pomocny w sformułowaniu rekolekcyjnych postanowień, zgodnie z radami o. Augustyna, aby były one konkretne i możliwe do weryfikacji.
Last but not least, pierwszy raz usłyszeliśmy inne określenie na te zadania, które tradycyjnie nazywamy w naszym Ruchu punktami wysiłku. Spodobało nam się alternatywne spojrzenie, które pozwala je określić „punktami Łaski”. Może być przydatne ono zwłaszcza w momentach zniechęcenia, gdy zachodzi pokusa unikania owego wysiłku lub odkładania go na później.
Teresa i Tadeusz Zacharowie
Region 2, Sektor Mazowiecki B