W tym roku łatwo było nam wybrać temat rekolekcji, ponieważ  jest to nasza słaba strona życia duchowego. Zorganizowano nam to w Sanktuarium Świętej Urszuli Ledóchowskiej, które na dniach przeżywać będzie,  piękną uroczystość. 100 lat temu na naszych ziemiach św. Urszula Ledóchowska stworzyła Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego.                                                       Program rekolekcji przygotowali Miłka i Andrzej Lubik, którzy potrafili nas zachęcić i zaangażować do wspólnych przeżyć. Mieliśmy przywilej wysłuchania nauk wybitnego rekolekcjonisty Mieczysława Guzewicza.  Stwierdził, że wysoki stopień bezpieczeństwa dla rodziny ma modlitwa małżeńska . Jeśli padniemy na kolana to archanioł Rafał zaradzi. Klękając na kolana jak Tobiasz i Sara ratujemy się od złych mocy, codziennie odnawiamy przysięgę małżeńską .Małżeństwo to najlepszy sposób przeżywania życia na ziemi… chyba że wybierzemy kapłaństwo lub życie konsekrowane.                        Jeżeli mówimy o kapłaństwie, to i w tym temacie mieliśmy ogromne szczęście. Ks. Grzegorz z Zakonu Karmelitów Bosych z anielską cierpliwością i pogodą ducha podzielił się z nami dobrym słowem celebrując msze i uczestnicząc z nami we wszystkich spotkaniach. Był tutaj dla nas na ziemi „Świętym Rafałem”.                                                    Jak łatwo i trudno jest w życiu naszych przyjaciół dowiadywaliśmy się podczas rozmów w grupach czy nawet przy smacznych posiłkach przygotowanych przez siostry Urszulanki.                Nasz Stan małżeński mimo zakręcenia przez codzienny wir musi wy stopować choć na minutę, choć na dwie aby sobie w modlitwie podziękować, przebaczyć i wspólnie poprosić i o łaski Boga Najwyższego.

Św. Rafale broń nas od złego!

Maryjo małżeństw wstawiaj się za nami!

 

Ola i Krzysztof z Międzychodu.