Okres świąt Bożego Narodzenia jest czasem składania sobie nawzajem życzeń, łamania się opłatkiem, czasem radości. Dlatego chętnie spotkaliśmy się w gronie przyjaciół END, w kaplicy parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu, na tegorocznym spotkaniu opłatkowym sektora Wielkopolska. Wpisało się ono w święto Świętej Rodziny. W czasie mszy świętej, koncelebrowanej przez księdza Jana Ciesiółkę – proboszcza parafii w Głuszynie i księdza Grzegorza Kałdowskiego MSF, wpatrywaliśmy się w ikonę Świętej Rodziny i mocno czuliśmy, w ten uroczysty dzień Jej patronat nad naszymi rodzinami.

Mimo naszych niedoskonałości mamy w Niej idealny wzór do naśladowania przy budowaniu naszej świętości. Ksiądz Jan w homilii zwrócił uwagę na postawę jedności Maryi i Józefa wobec Jezusa (Kiedy Go zobaczyli, byli poruszeni, a Jego matka powiedziała do Niego: “Synu, dlaczego nam to zrobiłeś? Oto Twój ojciec i ja z bólem szukaliśmy Ciebie”, Łk 2, 48). Zwrócił nam również uwagę na niejednoznaczne odczytywanie słów Listu św. Pawła do Kolosan, dotyczących Zasad życia chrześcijańskiej rodziny (Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi! Kol 3, 18-19). Każde z powinności wywołanych w tych słowach, czyli miłość i oddanie, muszą się odnosić do każdego ze współmałżonków. Ukoronowaniem tego dnia było odnowienie przysięgi małżeńskiej. Dla nas z Robertem było to bardzo ważne, ponieważ nastąpiło w przeddzień naszej 24 rocznicy ślubu. Cieszyliśmy się, że były z nami nasze dzieci, które po powrocie do domu przygotowały nam z tej okazji miłą niespodziankę. Po mszy świętej przyszedł czas na agapę, łamanie się opłatkiem i śpiewanie kolęd. Zwyczaj kolędowania zainicjował prawdopodobnie św. Franciszek z Asyżu. Nie wszystkie nadają się do liturgiczego śpiewania w kościele. Niektóre przeznaczone są tylko do “użytku domowego”. My, Polacy możemy poszczycić się największym dorobkiem kolędowym na świecie. Mamy zbiór około 200 kolęd i 400 pastorałek. Początkowo śpiewaliśmy kolędy po łacinie (najstarsza znana pochodzi z XIV wieku, “Buccinemus in hac die”). Później w języku narodowym (najwcześniejsza pochodzi z pierwszej połowy XV wieku, “Zdrów bądź Krolu Anjelski”) i gwarą.
Jedną z najstarszych śpiewanych do dzisiaj kolęd, jest “Anioł pasterzom mówił” (I poł. XVI wieku). Najczęściej tłumaczoną na języki świata jest, kolęda-kołysanka z 2 poł. XVII wieku, “Cicha noc”. Piękne są nasze kolędy i dlatego chcieliśmy je wyśpiewać w ten dzień do końca. Nawet jeżeli miały kilkanaście zwrotek. Tłem naszego małżeńskiego kolędowania była prezentacja zdjęć z życia END W Polsce. Chcieliśmy przypomnieć chwile uroczyste i te zwykłe. Nasze wycieczki, spotkania towarzyskie, kuligi , spływy kajakowe, zawody wędkarskie. Oraz chwile trudne, smutne. Chcieliśmy pokazać, że my małżonkowie END, jesteśmy dla siebie wielkim darem. Że po każdym spotkaniu nasze małżeństwo, nasza rodzina umacnia się. Że w słusznej drodze do świętości nie idziemy sami. Jesteśmy wspólnotą. Jesteśmy Chrystusowym Kościołem.

Robert i Halina Buda

Galeria zdjęć