Kochani Przyjaciele
Pary Małżeńskie i Doradcy Duchowi
Z wielkim wzruszeniem wspominamy dzień VII Pielgrzymki Ruchu Equipes Notre Dame do Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży w Warszawie – 23 maja 2009 roku, podczas której w uroczysty sposób przekazaliśmy posługę Pary Odpowiedzialnej Regionu – Majce i Leszkowi Kukułkom z Sektora Śląskiego.
Dobiega również końca w Kościele Powszechnym Rok Świętego Pawła, który w Liście do Koryntian przypomina nam, że
nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko ten, który daje wzrost – Bóg.
(1 Kor 3, 7)
Tak samo jest też w Equipes Notre-Dame. Jesteśmy Bożymi współpracownikami, Bóg nas wzywa, my odpowiadamy a nasze odpowiedź wiedzie nas drogą służby wobec tego zamiaru, z którym się oczywiście identyfikujemy, ale który nie jest nasz. Mamy wielką radość w sercu, że moc Boża w naszej słabości się objawiła, ale też pamiętamy, że jesteśmy “sługami nieużytecznymi” to znaczy, że owoce naszych działań nie służą naszemu zadowoleniu ani naszej chwale.
Nasze słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czują i przeżywają nasze serca. Bóg w tych ostatnich latach “napełnił” nas swymi tak licznymi łaskami, iż uczucie jakie nam obecnie towarzyszy to ogromna wdzięczność Bogu za dar powołania nas do tej szczególnej służby dla Ruchu END, która łącznie z posługą Pary Odpowiedzialnej Sektora trwała 7 lat. Było to dla nas wielce wzbogacające doświadczenie, które zbliżyło nas do siebie i do Boga, za co Mu dziękujemy. Doprowadziło nas do zmiany postaw w naszym życiu i pomogło nam stać się uważnymi na wezwania do nas kierowane. Ponad naszymi uwarunkowaniami, ponad programem działania i refleksji, odczuwamy obecność Chrystusa w naszym życiu. Dzięki tej świadomości i obecności jesteśmy zdolni posuwać się naprzód z dojrzałą wiarą.
To również ogromna wdzięczność tym, którzy w duchu kolegialności i braterstwa z nami, podejmowali się różnych zadań i wspierali nas swoją radą. Mamy tutaj na myśli przede wszystkim Ekipę Odpowiedzialną Regionu, której duch przyjaźni i życzliwości był naszą siłą. Bez ich kompetencji i wyobraźni, głębi i żarliwości, mielibyśmy wielkie problemy w realizacji naszej posługi.
Zachowamy na zawsze w pamięci te lata służby dla END, które były dla nas raz pogodne, raz smutne, ale nade wszystko były latami wzrastania, radości, spotkań z naszymi siostrami i braćmi, których braterską miłość zachowamy w pamięci i sercach, a których modlitwy bardzo nas wspierały i wiele nam pomogły. Staraliśmy się, aby nasza posługa nie była posługą administracyjną, ale obecnością braterską, aby bardziej być niż działać, a tę bliskość podtrzymywaliśmy przez spotkania, kontakty telefoniczne, e-mailowe; uczestniczenie w dniach skupienia Sektorów, sesjach formacyjnych i rekolekcjach.
Bywały również momenty trudne – czemu o tym nie wspomnieć – które niewątpliwie pomogły nam w większym zaufaniu Bogu i przyjęciu Jego woli oraz były dla nas wezwaniem do jeszcze większej miłości.
Dziękujemy serdecznie Wam wszystkim – Kochani Przyjaciele z Ruchu END za Waszą modlitwę, za podejmowanie różnego rodzaju posług, za okazywane dowody Waszej szczerej przyjaźni, życzliwość i gorliwość w realizowaniu wymagań drogi naszego Ruchu. Przeżyliśmy z Wami wiele pięknych spotkań i tych osobistych, i tych w większym gronie – na rekolekcjach, podczas Kolegium Regionu, na Pielgrzymkach – zawsze były one dla nas dużą radością i zachętą w dalszym i gorliwym posługiwaniu oraz umocnieniem poczucia przynależności do Ruchu. Opierając się na łasce sakramentu małżeństwa, zawsze byliśmy odważni i pewni w głoszeniu świętości i piękna życia małżeńskiego, do czego nieustannie zaprasza nas O.Henri Caffarel, który tak bardzo mocno wpisał się w nasze osobiste życie.
Na zawsze pozostaną też w naszej pamięci Spotkania Międzynarodowe END. Były one pięknym doświadczeniem – spotkać ludzi, którzy byli dotknięci obecnością Ojca Caffarela. Poznaliśmy przyjaciół z różnych krajów świata, mówiących tym samym językiem miłości, których łączy ta sama droga według Karty END. Bogactwo wzajemnego dzielenia się życiem, rodziło w nas pragnienie wzajemnej odpowiedzialności za cały Ruch. To piękne, że nasz Ruch jest Ruchem Międzynarodowym, że wszyscy myślimy o sobie w duchu miłości i łączymy się codziennie we wspólnej modlitwie Magnificat! Zawsze wracaliśmy z tych spotkań umocnieni w naszej duchowości małżeńskiej i w naszej posłudze dla Ruchu.
Nasza posługa była czasem wytężonej pracy, ale także wielkiego zadowolenia z oglądania wzrostu i umacniania się Ruchu w różnych miastach Polski i ościennych krajach. Z radością przyjęliśmy pary małżeńskie z Białorusi, Słowacji i Norwegii do naszego Regionu. Dziękujemy bardzo tym, którzy podjęli się być w służbie i łączności z małżeństwami tych krajów. W realizacji naszej posługi zgodnie z wolą naszego Pana i w wierności idei Założyciela, praktykowaliśmy przede wszystkim modlitwę i formację osobistą, które na stałe wpisały się w nasze życie. Bóg powołał nas byśmy pracowali dla Jego Królestwa, jak również dla Ruchu, dając nam nową możliwość uświęcenia się, wzrostu i nawracania. I to jest największy dar, jaki otrzymaliśmy za pełnienie tej posługi. U jej kresu, jesteśmy jeszcze mocniej przekonani o naszej odpowiedzialności za wszystkie pary, które żyją w małżeństwie i te, którym trzeba głosić wielkość tego sakramentu, które doświadczają prób swojej miłości. Nie możemy przechodzić obojętnie wobec niepowodzeń małżeńskich, ale trzeba nam jeszcze usilniej głosić, w porę i nie w porę, piękno tej drogi do świętości, która jest proponowana każdej parze połączonej miłością sakramentalną.
Teraz zaczyna się w naszym życiu nowy etap. Jesteśmy i będziemy nadal gotowi służyć małżeństwom i Kościołowi tam, gdzie Bóg nas pośle i poprowadzi.
Nie mówimy Wam ŻEGNAJCIE, ponieważ jesteśmy pewni wspólnej z Wami kontynuacji drogi END, a mówimy Wam DO ZOBACZENIA, ponieważ będziemy razem w Duchu i wspólnej modlitwie MAGNIFICAT.
Oddajmy się pod opiekę Maryi, aby z pełnym entuzjazmem kroczyć dalej zawierzając Jej naszą przyszłość. Przeżywajmy na Jej wzór naszą wierność Bogu, starając się być wiarygodni, gotowi do służenia i miłowania na zawsze i we wszystkim.
Zjednoczeni z Wami w modlitwie i miłości – Małgorzata i Joachim