11 Czerwca 2022r w Sektorze Dolnośląskim odbyło się zakończenie roku formacyjnego .

Spotkaliśmy się na mszy św w kościele pw. św Barbary w Polkowicach .Piękną oprawę muzyczną mszy sw zapewniła nam Ekipa z Polkowic .

Natomiast kazanie wygłosił ks. Andrzej Godyń. Przytaczamy zanotowane myśli.
Na początku zauważył, że człowiek będący dzieckiem jest bardzo ufny, a później często w życiu może się do kogoś zrazić, zawieść. I nabiera pewnego dystansu, nieufności do innych – na wszelki wypadek nie dowierzymy komuś, bo to jest bezpieczniejsze. Niektórych nie lubimy. Przypomniał scenę z Dziejów Apostolskich, w której Barnaba wbrew stanowisku św. Pawła zaufał powtórnie Markowi, który wcześniej „od nich odszedł”. (Dz. 15, 36-41).Wielkość Barnaby polega na tym, że potrafi komuś zaufać, dać mu szansę.

Pan Bóg jest cierpliwy!

Wiara polega na tym, że trzeba zaufać, zaryzykować. Jesteśmy wierzącymi w świecie niewierzących.

My nie jesteśmy z tego świata. My jesteśmy „inni”. A jednocześnie, Paweł i Barnaba, którzy nawet potrafili się spierać, mają świadczyć w świecie. Jesteśmy Boży, ale właśnie my jesteśmy do tego świata posłami. Jako ludzie świeccy jesteście w pierwszej linii – w waszych miejscach pracy.

W dzisiejszych czasach to jest już taka odwaga aby przyznać się do Chrystusa. Bóg nawraca serca, my nie nawracamy serc – ale my mamy świadczyć!

Niejednokrotnie można usłyszeć takie świadectwa, że gdyby nie ta wspólnota, to już „byliby po rozwodzie”.

Jakby mieliby świadczyć Ci, którzy są bezgrzeszni to nikt by nie mógł świadczyć.

Patrząc na młodych, jest trudno przyjąć nam do wiadomości, że nam „świat ucieka”. I doświadczycie bólu ojca syna marnotrawnego. Pozostaje czekanie, modlitwa i post.

My dzięki wierze nie jesteśmy krótkowzroczni. Wiemy, że jeżeli zgrzeszymy to chcemy się z tego podnieść. Mamy w perspektywie wieczność.

Musimy uczyć dzieci tożsamości, one muszą wiedzieć, że są „inni”, i mają się nie bać. To jest ważna część wychowania, że jesteśmy chrześcijanami w coraz bardziej niechrześcijańskim świecie. Świat uwodzi, a my musimy tak wychowywać nasze dzieci aby miały w perspektywie życie wieczne. Trzeba słuchać Ducha Św.- Słowa Bożego, trzeba się nawracać.

Nie jest też dobrą drogą mówić, ze kiedyś było lepiej. Nie. Duch Św. daje światło na ten czas.

Społeczeństwo dzisiejsze można by podzielić niejako na takie trzy grupy ludzi. Jedni głośno krzyczą, mają media, propagują zło. Na drugim biegunie jest grupa ludzi, którzy przyznają się do wiary, Chrystusa i o tym mówią. I jest cały duży „środek”, czyli masa ludzi, którzy są nieugruntowani. I jeżeli my milczymy, to ten „środek” przesuwa się w stronę tych, którzy głośniej krzyczą. W związku z tym my musimy się czasem odezwać- coś powiedzieć i wtedy ci ludzie mogą się zreflektować. My mamy świadczyć mimo, że sami mamy jakieś problemy – jesteśmy słabi. To świadectwo słabego też ma znaczenie- ja się nie chwalę tym, że jestem lepszy ale tym, że mój Bóg mi przebaczy. Nie musimy „wszystkiego osiągnąć w tym świecie” jak niestety wielu to postrzega – nam wystarcza, że Bóg nam przebacza!
Tam gdzie my jesteśmy mali, to pomaga nam Pan Bóg – właściwie to On wszystko robi.

Miłość jest cierpliwa!

Po mszy św przyjęły kartę  i przystąpiły do naszego Ruchu dwa nowe małżeństwa z czego bardzo się wszyscy cieszymy !

 

Życzymy wszystkim małżeństwom udanych i bezpiecznych wakacji !