Zapisaliśmy się na te rekolekcje dlatego, że mieliśmy duży kłopot z przeprowadzeniem a nawet umówieniem się na zasiadanie. Dopiero co skończyliśmy pilotaż i nasz staż małżeński też nie jest duży. Pomimo tego, że na pilotażu było spotkanie poświęcone na ten obowiązek, to jednak ten czas, kiedy przechodziliśmy przez pilotaż, był dla nas dość trudny i widzimy, że nie zrozumieliśmy do końca, o co chodzi w zasiadaniu.

Dzięki tym rekolekcjom, zrozumieliśmy ducha w jakim to spotkanie powinno się odbywać, co tak na prawdę powinno zawierać i jaki jest jego sens. Bardzo cenne były dla nas wyjaśnienia księdza Wojciecha, o tym, że to spotkanie nas jako uczniów z Jezusem i później nas jako małżonków z Nim. Wiele dały nam też konferencje Krzysztofa i Lucyny oraz świadectwa innych małżeństw.

To wszystko zaowocowało najlepszym naszym zasiadaniem od czasu rozpoczęcia pilotażu. Tak na prawdę to, to zasiadanie było tak różne od poprzednich, że nawet odnosimy wrażenie, że te poprzednie były wszystkim tylko nie zasiadaniem. Największym odkryciem dla nas było rozważanie Pisma Świętego. Dzięki temu zaprosiliśmy Boga na nasze spotkanie i mieliśmy możliwość usłyszeć Jego głos i go wspólnie zrozumieć. Spędziliśmy nad przesłanym tekstem 1,5 godziny, cały czas rozmawiając i odkrywając w nim Boży zamysł dla nas, ale także nasze wzajemne myśli i przemyślenia, co nas do siebie zbliżyło i pozwoliło wprowadzić się w nastrój do głębokiej i szczerej rozmowy.

Cenną pomocą dla nas był również przesłany plan zasiadania, dzięki niemu nie błądziliśmy i nie mieliśmy momentów, w których zaczynaliśmy milczeć, nie wiedząc co dalej. Będziemy z pewnością korzystać z niego za każdym razem, tym bardziej, że pomimo tego, że rozmawialiśmy przez 4 godziny, to i tak nie przeszliśmy przez wszystkie punkty.
Dziękujemy Bogu, organizatorom, księdzu i wszystkim uczestnikom.

Bóg zapłać!
Pozdrawiamy.
Marta i Krzysztof Kicza


 

Witajcie Kochani.
W dniach 19-21 lutego wzięliśmy udział w rekolekcjach online, zorganizowanych przez małżeństwo Lucynę i Krzysztofa Wysockich oraz księdza Wojciecha Zyśka. Tematem był konkretny punkt wysiłku ,,Obowiązek zasiadania”. W spotkaniach uczestniczyło 20 małżeństw z całej Polski, z bardzo różnym stażem małżeńskim i ekipowym. Ta różnorodność wieku, doskonale wskazuje, że na każdym etapie drogi w ruchu END, potrzebujemy odświeżać sobie wiedzę o naszym charyzmacie, a przez to wzrastać.

Po przeżytych rekolekcjach zostaliśmy poproszeni o napisanie naszego świadectwa. Długo myśleliśmy jak ten ogrom informacji i przeżyć, wtłoczyć w kilka zdań, które byłyby zrozumiałe nie tylko dla uczestników tych rekolekcji. Trud jest tym większy, gdyż dotykaliśmy największej głębi istoty ,,obowiązku zasiadania” i relacji jakie on w sobie zawiera, w naszym przypadku powinien zawierać.

Zaczniemy od tego, że Słowem, które nas prowadziło była modlitwa Arcykapłańska Jezusa z ewangelii Św.Jana (17,6-19), a do wspólnego zasiądźmy ,,Uczniowie z Emaus” (Łk24,13-35). Oba te fragmenty Pisma Świętego, w konferencjach księdza Wojciecha, zaczęły otwierać nam oczy na mistyczne wręcz znaczenie obecności naszego małżeństwa w relacji z Chrystusem, do której jesteśmy zaproszeni podczas ,,Obowiązku zasiadania”.

Małżonkowie w Sakramencie Pokuty i Pojednania (przed dialogiem), odzyskują godność dzieci Bożych otrzymaną na Chrzcie Świętym. Następnie w pokorze stają przed Chrystusem najpierw osobno jako Jego uczniowie, później dopiero jako wspólnota uświęcona Sakramentem Małżeństwa. Wspólnie poszukują drogi do Serca Budowniczego ich związku, rozważając Słowo Boże. Biorą oni udział w Jego wstawienniczej i odkupieńczej modlitwie Arcykapłańskiej. Muszą oni w świetle tegoż Słowa, odzierać się z ducha tego świata i jako uczniowie stawać się żertwą ofiarną dla siebie nawzajem, na ołtarzu jakim jest ich Sakrament Małżeństwa. Jedynie wyrzekając się ducha tego świata, mogą żyć Duchem Bożym i ,,wstąpić na mistyczne schody prowadzące do Serca Jezusa”. W tym czystym Sercu mogą oni przejrzeć się jak w lustrze i zobaczyć wszystkie swoje słabości, niedoskonałości i biedy. Ale zobaczą również, że są umiłowanymi dziećmi Boga i w Jego Sercu zajmują szczególne miejsce.

,,Zasiądźmy razem” jawi się nam jako Sacrum, w którym mąż i żona odnajdują Chrystusa mówiącego do nich, słuchają Jego i siebie, zadają pytania, odnajdują na nowo wspólny ideał, walczą z rutyną i nudą, dopasowują się do siebie.

Dziś moglibyśmy porównać nasze ,,zasiądźmy” do oceanu, w którym znajdują ujście rzeki naszego życia osobistego, małżeńskiego, wspólnotowego i rodzinnego i naszej relacji z Bogiem. Możemy w nim dotykać wszystkich kpw i zmieniać nasze życie wzajemnie się nie raniąc.

Po tych rekolekcjach widzimy siebie jako uczniów oddalających się z Jerozolimy z powodu trudności i zwątpienia, do których dołączył Jezus, posługując się Lucyną i Krzysztofem, księdzem Wojciechem i pozostałymi małżeństwami, aby wyjaśniać nam na czym polega bycie jego uczniem. Dziś otwierają się nam oczy, poznajemy Go przy łamaniu chleba we wspólnocie. Wracamy więc z radością serca i z nowym zapałem do naszej ,,Jerozolimy”.

Chwała Panu. R+W

 

PS. Szczególne podziękowania ślemy do Lucyny i Krzysztofa oraz księdza Wojciecha za ich piękne świadectwo życia i trud dla nas podjęty.