To już były kolejne zawody wędkarskie END połączone z piknikiem wędkarskim i rodzinnym. Kolejne tzn. piąte, czyli można powiedzieć, że obchodziliśmy mały jubileusz. W niedzielę 11 maja uczestnicy zawodów zebrali się przed kościołem p.w. św. Antoniego na Starołęce o bardzo wczesnej godzinie porannej (około 5.30), by stamtąd udać się na łowisko Czapnica. Po rozlosowaniu stanowisk zawodnicy przystąpili do rywalizacji. Można powiedzieć jedynej w swoim rodzaju, ponieważ nic nam nie wiadomo by zawody takie odbywały się w innych sektorach czy też regionach na całym świecie. Możemy zatem powiedzieć z uśmiechem na twarzy w myśl co niektórych zawodników, że są to nie oficjalne mistrzostwa świata ekip END w wędkowaniu. W samo południe nastąpiło zakończenie zawodów i komisja przystąpiła do ważenia ryb złowionych przez poszczególnych zawodników. Nie będziemy już tutaj wymieniać w kolejności zwycięzców . Według naszych spostrzeżeń uśmiechy i dobry nastrój zawodników przekonują nas o tym, że zwycięzcami okazali się wszyscy uczestnicy. Po oficjalnym ogłoszeniu wyników zawodnicy z resztą uczestników, którzy dojechali w godzinach późniejszych rozpoczęli wspólne biesiadowanie przy grillu. Gorące kiełbaski z kawą i herbatą smakowały wszystkim. Również ciasto którym uraczyła nas Ania było wyborne. Wspólne zabawy i konkursy, między innymi konkurs wiedzy wędkarskiej przyniosły nam dużo radości, ale i też satysfakcji. Dziękujemy organizatorom w szczególności Sławkowi i Piotrowi za to, że miło i wśród swoich mogliśmy spędzić ten niedzielny czas ofiarowany nam przez Boga. Niech On wynagrodzi ich trud i zaangażowanie. Oby w kolejnych latach było nas zdecydowanie więcej, bo wspólny czas spędzony na łonie natury jest piękną formą uwielbienia Boga.

Chwała Panu

Małgosia i Bogdan