zIMG_7052Tradycyjnie, już po raz szósty, w Sektorze Wielkopolskim po oficjalnym zakończeniu roku formacyjnego urządzane jest zakończenie nieoficjalne w formie spływu kajakowego. W tym roku ekipy organizujące – Poznań 6 i Poznań 9 – zaproponowały spływ Wartą na odcinku od Pyzdr do Dębna – ok. 22 km. Jakkolwiek, z nie do końca zrozumiałych przyczyn, frekwencja w tym roku była niższa niż w latach poprzednich (ostatecznie, po rezygnacji kilku załóg z różnych przyczyn „w ostatniej chwili” liczba kajaków wyniosła 10), to ogólnie spływ zaliczyć należy do jednego z bardziej udanych.

Uroki otaczającej nas przyrody, cudowne krajobrazy nie zawsze docenianej pod tym względem Wielkopolski, idealna na spływ pogoda, szeroka, dość leniwie płynąca Warta, a przede wszystkim wspaniała rodzinna atmosfera wśród uczestników spływu sprawiły, że nasi kajakarze doświadczyli wiele radości i zachowali miłe wspomnienia. Szczególnie cieszy uczestnictwo młodych małżeństw z dziećmi, bowiem pozwala to na wspólne spędzenie czasu i pogłębienie więzi rodzinnych. Spływ rozpoczęliśmy wspólną modlitwą. Charakter głównej rzeki naszego regionu sprawia, że można było płynąć w dość zwartej grupie. W połowie trasy, punktualnie o godz. 12.00, był przystanek. Odmówiliśmy wspólnie modlitwę Anioł Pański i spożywając posiłek uzupełniliśmy nasze siły witalne.
Zakończenie spływu miało miejsce w Gospodarstwie Agroturystycznym „Lutynia”. Tu oczekiwała nas grupa osób z ekipy organizującej, nie biorąca bezpośrednio uczestnictwa w spływie, która przygotowała nam smakowite kiełbaski z grilla.
Emocje z zakończeniem spływu były tym większe, że właśnie rozpoczynał się mecz piłkarski 1/8 finałów Euro 2016 – Polska – Szwajcaria. Dołączyliśmy do równolegle odbywającej się tu imprezy rodzinnej, której elementem było m.in. wspólne oglądanie meczu na dużym ekranie. W międzyczasie dotarł do nas Doradca Duchowy naszego sektora – ks. Andrzej Pryba MSF. Po wspólnym obejrzeniu II połowy zmieniliśmy nastrój i uczestniczyliśmy w polowej Mszy św. Intencją Mszy św. były prośby o zdrowie dla tych naszych Doradców Duchowych, którzy mają ostatnio z nim poważne problemy, o błogosławieństwo dla księży jubilatów (25-lecie kapłaństwa) – ks. Grzegorza Kałdowskiego oraz ks. Andrzeja oraz dla wszystkich rodzin z naszego Ruchu. Ksiądz Andrzej nie omieszkał także westchnąć za naszych piłkarzy, którzy w tym czasie walczyli w dogrywce. Po mszy mogliśmy jeszcze zobaczyć emocjonującą serię rzutów karnych. (Jeśliby ktoś jeszcze miał wątpliwości, dzięki czemu / komu nasi ostatecznie wygrali, to po ujawnieniu tych faktów więcej wątpliwości mieć nie powinien.) Imprezę zakończyły zawody w rzucie beretem, których oficjalnych wyników tu nie podajemy, bo liczył się głównie udział i zaangażowanie.
Tego pięknego dnia nie zakłócił nawet przechodzący nad nami front atmosferyczny, który przyniósł deszcz i burzę, gdyż schronieni pod zadaszeniem w „Lutyni” czuliśmy się bezpieczni. Niektórzy z uczestników przyznali się, że był to ich pierwszy w życiu spływ kajakowy, ale zapewnili, że na pewno nie ostatni. Czekamy teraz, aby kolejne ekipy zaproponowały zorganizowanie w przyszłym roku kolejnego spływu, gdyż właśnie takie „rekreacyjne” imprezy fantastycznie jednoczą, zacieśniają przyjaźnie i bardzo pozytywnie wpływają na budowanie wspólnoty. Ze swej strony składamy serdeczne podziękowania ekipom organizatorów P6 i P9, księdzu Andrzejowi i wszystkim uczestnikom za wspaniała atmosferę tego dnia

Ania i Jurek Kolbuszowie